wtorek, 9 sierpnia 2016

Czekam i czekam...

Ile można czekać ? Wiedziałem ze jako kolekcjoner autografów muszę liczyć że trzeba czekać ale ile można ? Tak naprawdę najgorsze jest to że nie wie się czy przedłużyła się wysyłka,czy wysłano na dobry adres,czy coś nie zagineło.Poprostu się nie wie że mimo pozytywnej odpowiedzi dostanie się wymarzony podpis.Na co czekam ?:
a) Robert Burneika-napisałem 26 lipca i już tego samego dnia odpisał mi że nie ma problemu
b)Jankes-napisałem 19 lipca a dzień później dostałem wiadomość ze mam się zgłosić 2 sierpnia i tak też zrobiłem
c)Mesut Ozil(najbardziej frustrujący)-napisałem 22 czerwca,odpowiedź dostałem 5 dni później żebym wysłał adres na który ma przyjść podpis.26 lipca napisałem przypomnienie o podpisie i cały czas nic.
d)Łukasz Chlewicki(dość krótko więc nie trace nadzieji)-napisałem 2 sierpnia,odpowiedź dostałem dzień później...czekam
Teraz chyba rozumiecie że czekając na tak dobre podpisy(przynajmniej dla mnie) i zaglądając do skrzynki i widząc pustkę trochę się wariuje.Najgorsze jest to jak widze jakiś list,wyciągam...a tam rachunek do rodziców ale cóż nie pozostaje nic innego jak czekać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz